Rzeka

*Przbiega za wachadłem* O co chodzi?

-Rei co ci się stało? Hao co ty jej zrobiłeś???

REI !
*wściekłość*
Przeciwiasz się mojej woli !
*znika w płomieniach*

*Seria gleb*

*Podbiega do Rei* Wszystko OK?

Rei!
*chwyta Rei za ramiona*
Rei!
*Wali Rei w twarz*

(Przecież ona zniknęła ^^")

A Tobie co? Ja was nie rozumiem! *Odchodzi*

*Aja nie wiadomo dlaczego zemdlała ale zaraz wstała*
*Aja bez słowa poszła na łąkę*
[D: Nie]

Eh...*odchodzi*

*przychodzi*
*siada na trawie i zamyka oczy*
[M: W porządku? Nic nie mówisz?]
W porządku...
[M: *.* Co tam nie będę się wtrącałam...]

*Draco się pojawia*
[D: Przepraszam, że przeszkadzam Panienko Rei...
Czy coś się stało? Tak bez żadnego słowa zostawiła Panienka wszystkich.]

*zignorowała Draco*
*wstała i znikła*

*przychodzi*
Spółczuje Aji... Napewno Archi ją uzdrowi !
Napewno !
*zasmuciła się*

*podchodzi do Rei*
Hej..
Chyba pamiętasz, ze mam twojego ducha?
Zależy ci na nim prawda?
Dołącz do mnie, a odzyskasz ducha..
Więc? A może chcesz zginąć ?
*śmiech*

NIGDY!
*wstała i ustawiła się w forme bojową, tylko że bez ducha ^^''*
ODDAJ MI DUCHA !

*pojawia się szukając swojego plecaka*
*zauważył Hao*
Czego chcesz tchurzu!

Haha...
A co mi zrobisz?
Więc chcesz zginąć?
Jaka szkoda...
/to było do Rei/

*momentalnie pojawia się między Rei a Hao ze wściekłą miną*
Tylko ją tknij...

Ty...
To prawda nie moge ci nic zrobić...
*cała drżała*
TO BĘDĘ WALCZYĆ BEZ DUCHA !
*wyjęła miecz z plecaka*
....
*zaatakowała Hao*
*była wściekła*

Stój!
On jest mój...

*złapał miecz Rei*
Uparta...
*uderzył ją w brzuch*

*stworzył kontrolę ducha*
*atakuje*
Jak śmiesz atakować bezbronnych!

*upadła na kolana*
NIE... Archi... odejdź...
*była zaślepiona gniewem*

Haha...
A może powalczysz z duchem Rei?
*pojawia się Miya*
[M: Przepraszam.... On mną kontroluje....]
Miya atakuj !!

Miya..
A więc jeszcze żyjesz?
HAO ZABIJE CIE !
*podbiegła do Hao*

*broni się*
(mówi w myślach)
(Nie mogę jej zaatakować!)
*znika i pojawia się przy Rei*
Zaufaj mi...
*znikają*

*Pojawia się Angel*
[An: Miya! Nie!]

*pojawia się i szuka plecaka*
O jest!
Teraz spowrotem do szpitala!
*znika*

*pojawia się i siada przy rzece*
*płacze i myśli: Kocham Archiego, ale boje się o niego.
Chcę być z nim, ale nie moge.
Nie chce go narazić na niebezpieczeństwo*
Dlaczego zawsze ja !

-Rozumiem twój ból Rei, ale nie pozwolimy na SZALONE plany Hao.-powiedział Yoh.

ODEJDŹ ODE MNIE ASAKURA !
*krzyknęła w płaczu i pobiegła*

-Rei...-powiedział Yoh ale nie zdążył dokończyć.
[Ami:Zostaw ją samą, musi się uspokoić].
-Masz rację.

*Aja przychodzi nad rzekę i siada nad wodą*

*Aja puszcza kaczki*

*przychodzi z Rei*
O! Jesteś!
Słuchaj...
Czemu nic nam nie powiedziałaś o tej swojej...
dolegliwości...
*patrzy w oczy Aji*

*przybiega z Archim*
Aja ! Tu jesteś !
NAreszcie cie znaleźliśmy !

Archi................
*spuszcza głowę*
Nie mogłam
*wstała*
Ajmi! Dlaczego?
[Aj: Aja ja..............]
Nic nie mów, nie jesteś moją przyjaciółką.........
Uciekaj! Już!
*Ajmi z płaczem ucieka*

Aju jak mogłaś!
A nie pomyślałaś,
że mogę Ci pomóc?
OK skoro nie chcesz niczyjej pomocy ok!
Ale nie masz prawa odpędzać Ajmi za to, że chciała Ci pomóc!
AJMI CZEKAJ!
*biegnie za Ajmi*

Nic nie rozumiesz.............
*poszła nad jezioro*

*Archi wraca*
Aju... musimy poważnie porozmawiać...
*Aji nie ma a Archi znika*

*siada przy rzece i romzyśla*
Pewnie Archi uratuje Aje... Mam nadzieje...
Fajnie by było jakby coś się stało.. Coś ciekawego..
Strasznie tu nudno...

*pojawia się i pochyla się nad leżącą Rei*
Witaj..
Widać odzyskałaś swojego ducha...
...

*nagle wstaje*
O Hao..
Właśnie się nudziłam...
Miya !
Do kosy !
*Miya wchodzi do kosy Wink

*
Może mała walka?

A więc w ogóle nie zmądrzalaś?
Myślałem, że cie czegoś nauczyłem..
Jak chcesz walki to ją będziesz mieć.
*wyciągnął rękę i duch ognia zmienił się w miecz*

I niby czego miałam się nauczyć?
Haha..
Tylko słuchałam twojego zrzędzenia....
Miya do sztyletu !
*wyjęła z plecaka sztylet*
*po chwili pojwiła się wielka podwójna kosa*
Zmiejszenie..
*zmiejszona ^^''*
[M: Świetnie ^^]

Hmm...
Więc walczmy...
*zaatakował Rei*

Amidamaru podleciał do Rei.
[Ami:Rei ty z nim nie wygrasz...]

Yoh próbował wziąść ducha ale na nic...

*pojawia się*
Rei! prosiłem Cie!
Zresztą już nieważne...
Draco!
[D: Już!]
*Archi tworzy kontrolę ducha*