Dom Aji i Ajmi

*uśmiechnął się* Dobrze...

*Aja wpada do domu i rzuca się na łóżko*
Moglibyście mnie nie ratować!
[Aj: Aja.........................]
Zostaw mnie w spokoju!
*temu wszystkiemu przygląda się Draco*
*Aja zasypia*

Yoh przychodzi do Aji, lecz zauważył że ona śpi więc poprostu...stał pod drzwiami.

*Aja się nagle obudziła....*
Yoh, wybacz wejdź ^^
*otwiera drzwi i wpuszcza Yoh*

Heh...nic nie szkodzi ^^.

^^
Wejdź a ja zrobię herbaty.
*Aja idzie do kuchni*

*Wyciera buty i siada do stołu*

*Aja wraca z herbatą, cukrem i ciastem*

*Uśmiecha się* Dzięki...

Taka u mnie tradycja
*uśmiecha się i siada na przeciw Yoh*

-Pewnie chcesz wiedzieć po co przyszedłem...*uśmiechnął się*
-Chciałem ci powiedzieć...[Ami:Nie mów.Będziesz miał przechlapane.].

Więc?????????

No więc...wiem co Hao może zrobić z Rei.-Yoh posmutniał.-Bo on przyleciał i mi to powiedział...

Co?????????????????
*Przyciska Yoh do ściany*
Mów gdzie ona jest!

Nie Yoh, ty nic nie wiesz *śmiech*
Hao cie okłamał, tylko ja wiem i on. Nikt więcej *śmiech*
*pojawia się i znika*

Nie, to do niczego nie prowadzi.
*Aja coś poczuła i puściła Yoh*
Nie.....................
*Wybiegła z domu z przerażeniem na twarzy jakiego jeszcze nie miała*

*Aja wpada to domu, zabrała dziwną tarczę, pistolet i kuszę*
*Aja biegnie do mieszkania Rei i Hao*

Nie no ><" przesadził mój braciszek...-biegnie do mieszkania Rei i Hao.

*Aja wchodzi do domu i robi sobie herbatę*
[Aj: Aja? Coś się chyba przypala.]
Mój kurczak!

*Aja wyjmuje z piekarnika spalonego kurczaka*
niech to =='
muszę iść do Mc'donalda =='
*idzie do Mc'donalda*

*Aja wchodzi do domu i siada na kanapie*

*Aja zasnęłą*

*Aja się obudziła*
pochłonął mnie szał spania..................^^
[An: Taaaaaaa.]

*pojawia się Draco*
[D: Przepraszam Panienko Aju,
ale czy nie zechciałaby Panienka odwiedzić Archiego w szpitalu?
Wydaje się taki smutny...]

Hmmmm...............
Archi + smutek = WIELKIE KŁOPOTY!!!!!!!!!!
Idę.
*biegnie do szpitala*

*Aja przylatuje i siada na łóżko dlaczego nie chce się jej pomóc przyjaciołom?*

*Aja nagle coś poczuła i poleciała na łąkę*

*Aja weszła z psakiem na rękach i postawiła go na podłodze*
A teraz poczekaj jak grzeczny piesek, a ja zrobię coś smacznego.
*Aja wyjęła miskę dla psa, psie "żarcie". Miała to wszystko choć nie miała psa.*
*zawsze marzyła o psiaku i sładowała, różn takie rzeczy*
Masz Timo jedz.
*uśmiechnęła się i podsunęła pod pyszczek Timo pełną miseczkę*
*po kilku minutach misezka była pusta a Timo zaczął prenetrować mieszkanie*
*Aja pozmywała i usiadła na kanapie*

*Aja zasnęła na kanapie, a Timo położył się obok niej i również zasnął*

*Draco zajżał tylko przez okno i poleciał dalej*

[link widoczny dla zalogowanych]
a to zdjęcie Timo ^^

*Aja się obudziła, bo Timo zaczął ją lizać po twarzy*
Co, co jest?
AAAA chcesz wyjść, tak?
*Timo kiwnął łebkiem*
To choćmy
*Wyszli*

*Aja weszła a Timo na nią skoczył*
*prawie ją przewrócił*
Co jest maleńki, stęskniłeś się?
*Timo kiwnął łebkiem i ziewnął*
Choć malutki, dla nas obojga był to ciężki dzień..............
*wzięła Timo i zasnęła na kanapie*

*Destrim wpadł do domu Aji, budząc ją i wszczynając ujadanie małego Timo*
Mały, cicho.................
*Timo się uciszył*
[De: Aja, aja! Ta Rei którą znamy to klon!]
Wiedziałam......
*uśmiechnęła się do Destrima*
Pora na balangę
*wybiegła z domu, Timo i Destrim pobiegli za nią*

*Weszła do domu, za nią Timo i Destrim*
nareszc...........
*Aja padła jak kłoda na podłogę*
[De: Aju, Aju! Aja! Obudź się już!]
*Timo zaczął przeraźliwie szczekać*
[De: Zostań z nią, a ja polecę po pomoc]
*Timo szczeknęł przytakująco a Destrim w tejże chwili wyleciał*

*wbiegł do domu, zastał Aję leżącą na ziemi*
Aju!
*uklękł i położył jej głowę na swoich kolanach*
Destrim wiesz co jej jest?
Bo nie wiem co mogę jej podać.

[De: Jasne, że wiem................ bo ja
*lekko zmieszany* bo to przeze mnie......................]

Co??
Słuchaj... nie ważne jak i przez kogo to się stało.
Poprostu powiedz co się stało to jej pomogę.

[De: Ona choruje na..........]
{T: na śpiączkę przerywaną}
[De: *wielkie oczy* Timo, to ty, ty mówisz?]
{T: Jasne papużko}

*zamarł z wrażenia*
Eee...
No dobra chwila... śpiączka przerywana... śpiączka...
Mam!
*wyciąga z plecaka kilka rzeczy i coś robi*
To powinno pomóc...
*wlewa do ust Aji niebieskawy płyn*

*Aja zaczęła kaszleć*
*po chwili otworzyła oczy*
eeeeee, Cześć Archi...............
*powiedziała lekko zmieszana*
*popatrzyła w stronę Destrima i Timo*
Kogo to pomysł?
*Destrim i Timo równocześnie powiedzieli: "Jego" po chwili zaczęli się kłócić*

Dobrze, że nic Ci nie jest.
*lekko się uśmiechnął*

*lekko się uśmiecha*
powiedz kto cię wezwał a go wyślę do świata duchów!
*duchy natychmiast zamilkły*

A nie powiem ^^

I tak wiem, że to Destrim........
Timo niewysłał by na taką misję................
*uśmiechnęła się szeroko*

Może tak, może nie.
Ważne jednak, że jesteś cała.

*uśmiechnęła się mimowolnie*
szcerze mówiąc............. ta ja też się cieszę.........
*spojrzała na Archiego*

Czy masz jeszcze jakieś dolegliwości, o których powinienem wiedzieć?
*uśmiechnął się ironicznie*

hmmmmmmmmmmmm
nie
*uśmiehnęła się*
[De: Patrz.....]
{T: yhy pasują do siebie........ *szepcze*}

*spojżał na Timiego*
Czy coś mówiłeś?